|
09.04.1995 - 12.04.2007 |
||
OSIĄGNIĘCIA WYSTAWOWE |
|||
Furman wystawiany był na wielu wystawach w kraju i zagranicą. W swojej
karierze zdobył wielokrotnie tytuły CACIB i Zwycięstwo Rasy /BOB/ wygrywając
na wielu wystawach międzynarodowych. Będąc w formie był praktycznie
niepokonany. Ale to pies , który nie lubi wystaw, podróży, tłoku, hałasu i
tłumów obcych ludzi. To nie ułatwiało wystawiania go.
Mimo róznych
perturbacji z wystawami możemy poszczycić się tym , że pies ten dotąd zdobył
tytuły:
- Zwycięzcy Świata Juniorów Budapeszt 1996, - Zwycięzcy Klubu PONa 1997, - Championa Polski - dyplom nr 8608 z dnia 22.04.1997r - Championa Międzynarodowego czyli Interchampiona - homologacja FCI z dnia 18.07.1998r - Zwycięzcy Polski , BIS Ras Polskich Poznań 1999 - Champion the American Kennel Club - Zwycięzca Wystawy i Rasy Westminster Show 2001 (Nowy Jork) - BIS Weteran Wystawa Klubowa PONa Łodź 2005 - Najlepszy Reproduktor Wystawy Klubowej PONa 2005
Chciałbym wspomnić kilka wystaw , tych które najbardziej zapadly nam w pamięć z różnych powodów. Wystawa Europejska w Tulln - bez sukcesu . Dojeżdżamy w nocy w trakcie ulewnego deszczu. Fatalnie przygotowany ring, polożony na otwartej przestrzeni obok hal gdzie startuja inne rasy psów, ring urągający trochę tej klasie wystawy. Biegamy mokrzy pomiędzy studzienkami kanalizacyjnymi lezacymi pośrodku ringu patrząc czy nie połamiemy nóg. Okazuje się , że brakło nam także po prostu doświadczenia i obycia wystawowego - nie można ufać do końca szyldowi wystawy , liczyć że po przyjeździe będziemy mieli miejsce na przygotowanie psa do wystawy, że pony będą startować pod dachem itp. Za to czeka nas miła niespodzianka. Spotykamy grupę właścicieliz Węgier i Słowenii z ponami po Furmanie, którzy specjalnie tu przyjechali. Niezwykle sympatyczna atmosfera spotkania osładza nam gorycz tej niegościnnej wystawy w Austrii. Międzynarodowa Wystawa w Poznaniu w roku 1999 - Furman wygrywa niezwykle silnie obsadzoną klasę championów a potem cała wystawę (BOB) Dostajemy zaszczytny tutuł Zwycięzcy Polski. Gratulacje od zawsze otwartego i szczerego w opiniach sędziego. A po ocenie - niespodzianka. Dostajemy specjalnie przywiezioną statuetkę z Francji od tamtejszego klubu PONA. Hodowcy informują mnie , że Furman wzbudza tam takie zainteresowanie, że chcą założyć jego Fan Club! Specjalna sesja fotograficzna, mierzenie głowy, wzrostu, itd. Nadchodzi też pora kiedy wybiegamy z Furmanem na zielony ring główny. Zwycięstwo, BIS Ras Polskich! Na trybunach francuski fan club wiwatuje z radości, ale ta radość nie udziela się aż tak Furmanowi. Wystarczy i dosyć! Przy wyborze BIS w grupie Iszej już widać pewne zmęczenie całym dniem pokazu.... Ja kończę ten dzień w sympatycznej atmosferze śpiewów, wiwatów i smakach markowych szampanów przywiezionych z Francji. Wystawa Światowa w Mediolanie. - bez sukcesu . Furman jest w życiowej formie. Nie kryję apetytu na dobre miejsce. Mamy dużą szansę. Ale czy to jakieś fatum zaciążyło nad naszymi wyjazdami? Sędzia węgierski , który miał sędziować pony został w ostatniej chwili zastąpiony przez sędziego rezerwowego z Włoch. Ten podobno prawie nigdy nie sędziował ponów. Niestety, szybko plotka potwierdza się. To nie sędziowanie a jakieś przypadkowe wyrywanie poszczególnych zwierząt ze stawki....Sędzia z każdą chwilą robi się coraz bardziej czerwony a jego decyzje wzbudzają coraz większy tumult i gwizdy publiczności za taśmą. W zasadzie słychać było już tylko krzyki, tumult, buczenie j gwizdy co jeszcze pogłębiało nerwowe poczynania jurora, który na zakończenie swoich popisów po prostu uciekł z ringu!!!.
Aha! My kwalifikujemy się do 4-ki w klasie championów , dalej nie przechodzimy- sędzia wydaje opinię w karcie oceny "molto bianco"- co można przetłumaczyć "za dużo białego"... Cóż i tu w Mediolanie mamy swoją satysfakcję . Takiego tłumu hodowców przychodzących do nas, chętnych pytających o szczeniaki po Furmanie nigdy jeszcze nie widziałem . Wystawy w USA Furman jako pierwszy PON w historii zdobył tytuł Champion the American
Kennel Club. Podróżując po całych Stanach wygrał kilkadziesiąt wystaw, wśród
nich prestiżową Wystawę Eucanuby a na zakończenie odniósł największy sukces -
wygrana na wystawie Westminster Show 2001 (BOB). Po powrocie z USA próbujemy jeszcze raz pokazć Furmana na Wystawie Światowej. Tym razem wystawa organizowana jest w Amsterdamie. I niestety
znowu pech. Powinniśmy się przyzwyczaić? W dniu pokazu ponów podczas dojazdu na
teren światowej wystawy ulegamy wypadkowi samochodowemu. Trudno to opisać. Mamy
szczęście, przeżyliśmy kraksę bez cięzkich obrażeń. Zestresowani, poobijani i
mokrzy od deszczu, mimo to próbujemy wystartować w wystawie. To w zasadzie nie
start a „zajęcie czasu” w oczekiwaniu na to co będzie z autem , co uzyska
przyjaciel z Holandii, który w tym czasie załatwia formalności ubezpieczeniowe,
pomoc drogową itd. Docieramy na ring gdy juz trwa ocena ponów . Pomagaja nam
wspaniali ludzie. KTOŚ mnie przebiera w czystą koszulę, KTOŚ ściera krew z
głowy, KTOŚ suszy przerażonego, zmokniętego psa, KTOŚ zajmuje się i pociesza
kilkuletniego wówczas syna, KTOŚ zabiera potem Furmana z Holandii do Polski aby
ułatwić nam załatwianie formalności i ewentualny awaryjny transport powrotny...
Aha! W Amsterdamie kończymy występ wchodząc do pierwszej szóstki w klasie
championów... Wystawa Klubowa Pona w Łodzi - wrzesień 2002
to wielki sukces Furmana. Wygrywa obsadzoną niezwykle silnie klasę championów (14), w porównaniu ustępując swojemu synowi – Rejentowi z Gangu Długich. W klasie pośredniej miejsce II wywalczył kolejny syn Furmana piękny VIP z Majasu. W konkurencji na „Najlepszego Reproduktora” Furman plasuje się na 3-im miejscu (miejsce 1-sze przyznano Amalowi z Banciarni ojcu Furmana) Wystawa Klubowa PONA w Łodzi - wrzesień 2005 To pożegnanie z ringami. Furman występuje po raz ostatni a zarazem pierwszy . Pierwszy raz w klasie weteranów.Ma 10 lat. Marwię się troche o jego zdrowie i różne drobne przypadłości. Jak sie zaprezentuje? Jest wspaniale. Manio biega jak w transie. Wygrywa ( BOB). Otrzymuje wspaniały, pełen zachwytów i komplementów opis od sędziny prowadzącej zawody. Staje także przy tabliczce z numerem 1 w konkurencji Najlepszy Reproduktor dumnie prowadząc cała swoja grupę. Cieszą także sukcesy jego potomków wygrywających w poszczególnych klasach. Czego można chcieć więcej? Do widzenia wystawy! Było pięknie i sympatycznie! Teraz kolej na innych. Życzymy następnym wspaniałym ponom i ich właścicielom wielu wzruszeń , radości i okazywanej przez innych współwystawców i publiczność sympatii. Powodzenia! Obecnie Furman już nie uczestniczy w wystawach , przebywając na zasłużonej „emeryturze”.
Wystawa Ras Polskich w Krakowie `97 - synowie Amala z Banciarni : od lewej Ch Pl Mistral z Banciarni ,Ch Pl Olaf Polska Strzecha, Ch Pl Furman Konkury
|